8 gru 2017

Odżywczy krem MIYA "I Love Me"


W pierwszym poście chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat kremu MIYA.
Pewnie słyszeliście o kosmetykach firmy MIYA? Ja usłyszałam o nich dosyć niedawno, a swój pierwszy krem zakupiłam na jakiejś promocji w hebe, a raczej został mi "wciśnięty" przez Panią kasjerkę (niestety jeśli chodzi o kosmetyki to jestem uległa w 100%).
Na początku byłam sceptycznie nastawiona; "ot krem do twarzy, producent obiecuje cuda, a znając życie dużo z tego nie będzie", ale zdecydowałam się na zakup i moim wyborem stał się I Love Me

Krem jest bardzo gęsty i ma piękny, delikatny różany zapach. Używam go raczej na noc, ale jako podkład pod makijaż również dobrze się sprawdził. Mam go ponad 2 miesiące i jestem zadowolona z efektów. Krem jest dosyć tani (ok. 29 zł, w promocji możemy dostać go za ok 19 zł często nawet mniej),  nie zatyka porów, co w moim przypadku jest bardzo ważne, jest wydajny (przez 2 miesiące zużyłam 1/3 tubki), szybko się wchłania, nie zostawia tłustego filmu na twarzy i, co najważniejsze, nie posiada silikonów, parafiny, olejów mineralnych, PEG-ów (glikol polietylenowy - który jest przede wszystkim substancją rakotwórczą i może przyczynić się do różnego rodzaju zapaleń skóry twarzy) oraz sztucznych barwników. Krem jest "wielofunkcyjny"; możemy stosować go zarówno na twarz, jak i na dłonie bądź inne części ciała, jest również dostosowany do każdego typu skóry, ja osobiście używam go jedynie jako krem nawilżająco-odżywczy do twarzy. Moja cera nabrała blasku, a jej kondycja zdecydowanie się poprawiła. Krem spełnia swoje przeznaczenie, niemniej jednak nie uważam aby poradził sobie z bardzo suchą skórą. Jeśli szukasz lekkiego kremu na co dzień, który przygotuje Twoją twarz pod podkład, bądź delikatnie nawilży w nocy - polecam.


Poza I Love Me, możemy wybrać pomiędzy I'm CocoNuts (intensywnie nawilżającym kremie w zielonym opakowaniu), Hello Yellow (nawilżająco-odżywczy krem z masem mango - w żółtym opakowaniu) oraz Call Me Later (krem regenerująco-odżywczy z masłem shea, w opakowaniu granatowym). 


Czy któraś z Was używała tych kremów? Jak sprawdził się na Waszej skórze?



5 komentarzy:

  1. Piękne paznokcie <3 mi by się chyba najbardziej przydał granatowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow bardzo by mi się przydał ten krem, od dawna szukam czegoś takiego. Przy najbliższej okazji go zakupie ^-^

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią bym wypróbowała jakas nowość!

    OdpowiedzUsuń